Autor Wiadomość
Sztorm
PostWysłany: Nie 20:32, 22 Lip 2007    Temat postu:

Tymczasem Sztorm w wilczej postaci ścigana przez strażników mknęła chaotycznie między drzewami co jakiś czas gwałtownie robiąc ostre zakręty. Wilczyca kierowała strażników w głąb puszczy wprost na tereny bagienne, gdzie niełatwo można ugrząźć w zdradliwej ziemi. Gdy w końcu tam dotarła wilczyca dysząc ciężko skacząc z kamienia na kamień znalazła się na samym środku mokradeł. Tam usiadła nabierając ciężko powietrza i powarkiwała prowokując strażników do zbliżenia się... o ile część z nich w ogóle dojdzie ( XD )
Martyna
PostWysłany: Czw 17:34, 19 Lip 2007    Temat postu:

-Co za... - warknęłam i prychnęłam pogardliwie
-Pewnie, że za niego nie wyjdziesz... Niech się tylko ten facet do Ciebie zbliży... - zmrużyłam oczy
-A teraz nie marnujmy czasu, trzeba się stąd jakoś wydostać - spojrzałam na Blue uważnie, z niepokojem, widząc, że znów splówa krwią.
Blue
PostWysłany: Czw 13:10, 19 Lip 2007    Temat postu:

Zacisnęła kły.
-Jesteśmy w moim domu-ostatnie słowo brzmiało w jej pysku obco.
-Tu się wychowałam ale od czasu jak rządzi Gang Pioruna to nie jest tu za dobrze.
Po za tym ja przepraszam to wszystko moja wina widzisz gdy byłam młodsza zostałam obiecana przywódcy tego klanu.Ale ja uciekłam bo oni zabili mojego ojca.-zaszlochała.
-Po za tym nie ożenie się z kimś nie kochając go-szepnęła i po raz kolejny odkszalnęła krwią.
Martyna
PostWysłany: Czw 13:02, 19 Lip 2007    Temat postu:

Spojrzałam na Blue, nie wyglądała dobrze...
-Blue... - szepnęłam podchodząc do niej, lekko przytuliłam ją pyskiem - Co... co się stało? Gdzie my jesteśmy? - spytałam
Blue
PostWysłany: Czw 12:56, 19 Lip 2007    Temat postu:

Blue wyszarpnęła się z materiału i rzuciła się na człowieka po chwili udało się jej go zabić Stała jako wilk dysząc głośno.
-Nigdy nie dotykaj moich przyjaciół-warknęła i odkaszlnęła krwią.

Po chwili spojrzała na Mart a oczy się jej zabłysły.
Martyna
PostWysłany: Czw 12:48, 19 Lip 2007    Temat postu:

Czułam zapach człowieka i błyskawicznie odkręciłam się w stronę, skąd dochodził. Kłapnęłam szczęką, jeżąc sierść...
Blue
PostWysłany: Czw 12:45, 19 Lip 2007    Temat postu:

Podniosła po raz kolejny oczy czuła zapach krwi zapach który z każdą chwilą coraz bardziej się przesycał.
Próbowała coś powiedzieć ale miała związany pysk.

Strażnik zniknął w cieniu i powoli zaczął zmierzać w stronę Martyny.
Martyna
PostWysłany: Czw 12:42, 19 Lip 2007    Temat postu:

-Blue! - spojrzałam na nią przerażona. Gdy została ogłuszona warknełam wściekle, rozglądając się po kanałach...
Blue
PostWysłany: Czw 12:39, 19 Lip 2007    Temat postu:

W pomieszczeniu:

-Chcesz to wiedzieć to za mną-powiedział i bez słowa wrzucił wilczycę do Kanałów.

W kanałach.
Blue leżała jako wilk z pyska powoli kapała krew.Po chwili podniosła oczy czuła znajomy zapach.
-Ma..rtyna..?-Wyszeptała ale po chwili została ogłupiona tępym narzędziem.
Martyna
PostWysłany: Czw 12:33, 19 Lip 2007    Temat postu:

Patrzyłam na mężczyznę i wyszczerzyłam zakrwawione kły i warczałam, jeżąc sierść
-Gdzie Blue? Gadaj! - warknęłam i kłapnęłam szczęką
Blue
PostWysłany: Wto 13:16, 17 Lip 2007    Temat postu:

(przepraszam że czekaliście miałam szlaban)
W kanałach:

Wściekła brunetka zmieniła się w wilczycę i rzuciła się na strażnika.Zdążyła przegryść szyję za nim została potraktowana prądem.Zacisnęła kły i po raz kolejny upadła na ziemię.

W pomieszczeniu:

-Nic się nie zmieniłeś taki sam cynizm od wielu lat-Usiadł na krześle i nie spuszczajac wzroku z Pap`a pociągnął łyk wina.

W puszcz:

Strażnicy rzucili się w pogoń za wilczycą.Ostała 4 dyszała głośno ale nie dawała za wygraną.
Sztorm
PostWysłany: Pią 21:20, 18 Maj 2007    Temat postu:

Rzucając kolejnego trupa na ziemię wykończona zaczęła dyszeć. Rozejrzała się drapieżnym wzrokiem po reszcie strażników, którzy mieli ochotę ją dopaść. (Blue ilu jeszcze ich jest?).

Chwilowo przeniosła wzrok na Moldraga.

"Idź pomóż innym, ja tą bandę odciągnę!" - krzyknęła i ujadając wściekle na strażników chcąc zwrócić na siebie ich uwagę zaczęła wycofywać się z powrotem do puszczy.
Hoshi
PostWysłany: Pią 15:36, 18 Maj 2007    Temat postu:

(no racja :/ Moldrag-czy to było o mnie??)
Leżałam na ziemie.Była ogłuszona...przez chwile próbowałam wstać ale nie udawało mi się to.
Moldrag
PostWysłany: Czw 16:10, 17 Maj 2007    Temat postu:

(Ojojoj, nie dopuszczajmy do tego forum dzieci!)
Po usłyszeniu urwanego śpiewu Blue, postanowiłem wreszcie zacząć działać. Miałem jednak mniejsze szanse, bo nie mogłem zamienić się w wilka. Rzuciłem się do walki ze strażnikiem. Zabiłem go nożem i cofnąłem się trochę przed sznur, który zawiesiła Shar, czekając na resztę.
Martyna
PostWysłany: Czw 15:53, 17 Maj 2007    Temat postu:

(Raczej Blue powinna pisać co robią strażnicy, ale już dobra, nich Ci będzie XD)
-Hoshi! - zawołałam, spojrzałam na strażnika, który ją kopnął z furią w oczach, natychmiast skoczyłam na niego, przygniatając go do ziemi, zatopiłam kły w jego gardle i szarpnęłam niemiłosiernie, przerywając tętnicę...

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group